Mąż Jadwigi Barańskiej o jej ostatnich chwilach. Jerzy Antczak zamieścił wpis, w którym podzielił się bardzo osobistymi szczegółami.
Jadwiga Barańska, jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek, uwielbiana za role ekranowe, teatralne, a przede wszystkim za kreację Barbary Niechcic w “Nocach i dniach”, zmarła kilka dni po 89. urodzinach. O ostatnich chwilach ukochanej opowiedział mąż.
Ostatnie chwile Jadwigi Barańskiej
O śmierci Jadwigi Barańskiej za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował 25 października jej mąż, Jerzy Antczak.
Kochani, przed trzema godzinami Jadzia odeszła. Bardzo nam ciężko. Jerzy i Mikołaj — napisał na Facebooku.
Krótko przed urodzinami Antczak zwrócił się publicznie do żony, prosząc ją m.in. o regularne przyjmowanie leków:
Kochana Jadziu, 21 października wchodzisz w 90. rok życia. Jesteś dla Mikołaja i mnie darem boga. W tym szczególnym dniu prosimy go, aby przywrócił ci zdrowie. Bo niczego więcej nam w życiu nie potrzeba. Błagamy, bierz lekarstwa i nie odmawiaj wizyt w szpitalu, uważając to za bezcelowe! Wszystkie nasze najgłębsze uczucia będą przy tobie dozgonnie. Z miłością.
Strata ukochanej żony jest dla męża Barańskiej bardzo bolesna. W najnowszym wpisie na Facebooku zdecydował się opisać jej ostatnie chwile. Aktorka zmagała się w ogromnym bólem:
Kochani, walczyłem ze sobą, czy o tym pisać. Otóż na dwa tygodnie przed odejściem u Jadzi pojawiły się potworne bóle okolic podbrzusza. Żadne środki nie mogły zatrzymać tego bólu. Jego siła była, jak trzęsienie ziemi. To były bolesne krzyki. Cierpienia Jadzi były niebotyczne.
Ból, z jakim zmagała się gwiazda, uśmierzyła morfina:
W czarnej rozpaczy prosiliśmy z Mikołajem o podanie morfiny naszą domową lekarkę, jedna z najlepszych w USA. (…) W ostatnim tygodniu, po otrzymaniu morfiny Jadzia nie tylko przestała cierpieć, ale zapadła w spokojny sen, w którym odeszła z pogodą na twarzy.
Antczak wyjaśnił też, dlaczego zdecydował się na tak osobistą publikację:
Kochani, przepraszam, że o tym mówię tak szczegółowo, ale po prostu czuję potrzebę dzielenia się z wami emocjami.