Edyta Górniak udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała, jak zareagowała na doniesienia o śmierci jednej z wokalistek. Tragiczne wydarzenia wstrząsnęły naszą gwiazdą.

Edyta Górniak jako jedna z nielicznych polskich wokalistek odniosła sukces na arenie międzynarodowej. Minęło 30 lat, od kiedy zwróciła na siebie uwagę słuchaczy w Europie podczas konkursu Eurowizji. Ostatnio wyznała, że w trakcie pracy nad drugą światową płytą dotarły do niej tragiczne wieści, przez które musiała przerwać nagrania.

Edyta Górniak o śmierci Aaliyah

Edyta na rynkach międzynarodowych wydała dwie płyty. Drugą zadedykowała tragicznie zmarłej piosenkarce Aaliyah, o której ostatnio znów jest głośno. Pojawiły się bowiem spekulacji, jakoby śmierć 22-letniej artystki była zaplanowana przez osoby trzecie.

Aaliyah, czyli pochodząca z Bahamów piosenkarka r’n’b zginęła w tragicznych okolicznościach. Miała zaledwie 22 lata. W sierpniu 2001 wracała z nagrywania teledysku do piosenki „Rock the Boat” z wysp Abaco. Cessna 402B, którą leciała, rozbiła się 61 m od pasa startowego. Zginęło 8 pasażerów i pilot Luis Morales III. 

Według dochodzeń biura koronera na Bahamach Aaliyah zmarła od poważnych oparzeń ciała i urazu głowy. Dalsze śledztwo prowadzone przez NTSB wskazuje na to, że pilot Luis Morales III nie miał kwalifikacji do pilotażu samolotu tego typu – miał sfałszowaną licencję FAA. Dodatkowo wykryto u niego obecność kokainy oraz alkoholu. Według śledczych samolot piosenkarki mógł być przeładowany o 320 kg.

Co więcej, dalsze dochodzenie dowiodło, że pilot został zatrudniony cztery godziny przed startem samolotu.

Teraz Górniak wróciła wspomnieniami do tamtych czasów. W długiej rozmowie ze Światem Gwiazd opowiedziała, dlaczego zdecydowała się zadedykować płytę właśnie Aaliyah. Wpływ na taką decyzję miała atmosfera, jaka panowała w studiu nagraniowym, gdy Polka nagrywała utwory na album “Invisible”.

Dlatego że ona wtedy zginęła, kiedy ja nagrywałam tę płytę. Ja ją bardzo, bardzo lubiłam. Byłam w tym czasie w San Francisco i nagrywałam “Can’t Say No”, taki utwór. […] Bardzo lubiłam te wszystkie jej odsłony muzyczne. Była przepiękna, bardzo zdolna, świetnie się zapowiadała. I to, że ona zginęła tak tragicznie, bardzo mnie poruszyło – zwierzyła się Edyta.

Śmierć Aaliyah kosztowała Edytę wiele emocji:

Przerwałam wtedy nagrania, wróciłam do Londynu i poczułam, że ona stała się częścią moich emocji, które zostały zarejestrowane na tej płycie, dlatego jej ją zadedykowałam – zakończyła temat Górniak.

Poniżej utwór “Can’t say no”, który Górniak nagrała w hołdzie dla tragicznie zmarłej gwiazdy.

Edyta Górniak, fot. ONS
Edyta Górniak, fot. ONS

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *