Włochy to ulubiony kierunek podróży nie tylko polskich gwiazd. Książki “Felicita” i “Primo amore” zabierają czytelnika w podróż po słonecznej, wyjątkowej Italii.
17 października odbyła się premiera książek, którą poprzedził spektakl we włoskim klimacie pt. “Spaghetti Poloneze” w wykonaniu Moniki Mariotti. Aktorka urodziła się we Włoszech i pochodzi z polsko-włoskiej rodziny. Potem publiczność wzięła udział w prezentacji lektur “Felicita” i “Primo amore” autorstwa Katarzyna Kalicińskiej, Radosława Figury, Kamili Kisały we współpracy z Anitą Nawrocką i Pawłem Trześniowskim. Nie zabrakło włoskiej muzyki i wspomnień dotyczących tego kraju. Na wydarzeniu pojawiło się wiele znanych gwiazd. Między innymi Janusz Panasewicz, który zdradził, jaki kraj odwiedza częściej od słonecznej Italii.
Był tylko dwa razy w Włoszech
– We Włoszech byłem tylko dwa razy. Nie odwiedzam tego kraju, a w Rzymie gościłem raz. Wracając z USA miałem przesiadkę właśnie tam i zostałem na dwa dni. W ubiegłym roku w czerwcu odwiedziłem z rodziną Sycylię. Panował wtedy straszny upał ponad 40 stopni. Siedzieliśmy głównie nad morzem i z trzy razy pojechaliśmy gdzieś na wycieczkę. Zdecydowanie wolę Hiszpanię i tam bywam cześciej – opowiadał Janusz Panasewicz dla Złotej sceny.
Kocha wszystkie miejsca
Zdecydowaną fanką Włoch jest Marieta Żukowska, która była tam wiele razy.
– Przeczytałam książkę “Felicita”, która jest bardzo wzruszająca i przejął mnie los głównej bohaterki, 42-letniej Zosi. Mamy też drugą pozycję pt. “Primo amore” pisaną z perspektywy 17-letniej córki. Uważam, że to wspaniała lektura pokazana ze strony dwóch różnych kobiet. Wchodzimy w świat słonecznej Appuli, ale dowiadujemy się, że główna bohaterka pani psycholog nie potrafi poradzić sobie ze swoim życiem i Włochy stają się jej ratunkiem. Kocham wszystkie miejsca w tym kraju, bo gdziekolwiek się pojedzie, to stykamy się ze sztuką, kulturą, wspaniałymi ludźmi – opowiada Marieta Żukowska dla Złotej sceny.
Odwiedziła posiadłość księcia we Włoszech
Agata Załęcka odwiedziła słoneczną Italię wielokrotnie, a w tym roku była po raz kolejny w Rzymie.
– Kuzynka mojego męża Jowita jest przewodniczką w Rzymie i zabrała nas do posiadłości księcia, gdzie produkują wina z emblematem papieskim, sery, chleb, mięso. Mieliśmy tam być 1,5 godziny, a była taka wspaniała atmosfera, że zeszło nam z 9 godzin. Zapraszają nas ponownie. To była wspaniała wycieczka i miło spędziliśmy czas z nimi. Poza tym polecamy Jowitę Ludwikiewicz, bo pokazuje takie rzeczy w Rzymie i okolicach, o których turysta niewiele wie – opowiadała Agata Załęcka dla Złotej sceny.
O czym jest książka?
Dwie powieści, które łączy to samo wydarzenie – wyjazd matki i córki do Polignano a Mare, małej, urokliwej miejscowości we włoskiej Apulii. Powieść FELICITÀ opowiada wydarzenia z punktu widzenia 42-letniej Zośki, a powieść PRIMO AMORE jest pamiętnikiem jej córki, 17-letniej Oliwii. Zdrada, miłość, żałoba, rodzinne tajemnice i spalone słońcem Włochy. To życiowa i przejmująca historia o tym, że wszystkie przeciwności losu można pokonać z pomocą rodziny i przyjaciół.
Zośka jest kobietą po przejściach, która uzyskawszy względną stabilizację pragnie już tylko spokojnego życia. Ale jej córka, Oliwia, zaangażowana aktywistka, dostarcza mamie coraz to nowych przeżyć. Apogeum osiąga, gdy Zośka przekazuje jej list od zmarłego w pandemii ojca. Treść listu nie jest tajemnicą dla matki. Za to córce świat wywraca się do góry nogami.
Gdy na żądanie Oliwii docierają do południowej Italii, ich północny zdystansowany charakter zderza się ze zmysłowym południowym temperamentem. To zderzenie jest o tyle bardziej przejmujące i wstrząsające, że Zośka spotyka kobietę, która dobrze znała jej męża. Mało tego, jest coś co łączy tę kobietą z Oliwią. Z jednej strony Zośka próbuje odkrywać tajemnicze drugie życie swojego męża, z drugiej porozumieć się z córką, która zaczyna szukać własnego szczęścia, a z trzeciej poradzić sobie z własnymi emocjami. Emocjami, które w połączeniu z lazurowym Adriatykiem, wschodami i zachodami słońca, włoską kuchnią i winem Primitivo potrafią nie tylko zaszumieć w głowie ale i wywołać drżenie serca.
Razem z tomem Felicita Katarzyny Kalicińskiej i Radosława Figury ukazuje się Primo amore Kamili Kisały. Przeczytaj obydwie książki i dowiedz się, jak różne odcienie mogą mieć emocje matki i córki podczas włoskiego lata.