Renata Pałys spisała testament, w którym uregulowała nie tylko kwestie dotyczące podziału majątku, ale też pochówku. Jej ostatnia wola raczej nie zostanie spełniona. A już na pewno nie zostanie spełniona legalnie.
Renata Pałys skończyła 68 lat. Z tej okazji zdecydowała się udzielić przełomowego wywiadu, w którym opowiedziała o swoim testamencie. Jaka jest jej ostatnia wola?
Co Renata Pałys napisała w testamencie?
Renata Pałys zyskała popularność za sprawą roli w serialu “Świat według Kiepskich”, w którym wcieliła się w postać Heleny Paździoch. W styczniu 2021 roku pożegnała swojego serialowego męża, Ryszarda Kotysa, a rok wcześniej kolegę z planu – Dariusza Gnatowskiego. W czerwcu br. zmarła jej przyjaciółka, Marzena Kipiel-Sztuka.
Dla aktorki nie ma tematów tabu, a już na pewno nie jest nim śmierć i przygotowania do ostatniego pożegnania. Pałys już dawno temu spisała swój testament, by uniknąć rodzinnych kłótni dotyczących podziału majątku, czy kwestii związanych z pochówkim.
Zrobiłam to przed moją pierwszą daleką podróżą. Uważam, że to zupełnie normalna rzecz. Nie rozumiem, czemu budzi takie emocje. (…) Znam wiele rodzin, które zostały skłócone, dlatego że ktoś nie zostawił testamentu i nagle zmarł – powiedziała w rozmowie z Plejadą.
Aktorka zdecydowała, że chciałaby zostać skremowana. Ma też kontrowersyjną jak na polskie realia prośbę, dotyczy ona rozrzucenia jej prochów w ukochanym miejscu. Zgodnie z przepisami prawa, taki zabieg nie jest dopuszczalny.
Już zapowiedziałam moim bliskim, że po śmierci chciałabym zostać skremowana. A następnie, żeby moje prochy zostały rozsypane. Grób to zobowiązanie dla kolejnych pokoleń. Nie chcę, żeby ktoś stawał nad moim grobem i kładł kwiaty na moim nagrobku.
Polskie prawo jest bardzo surowe w kwestii rozrzucania prochów zmarłego. Takie uczczenie ostatniej woli wiąże się z karą pozbawienia wolności na okres 12 miesięcy lub grzywną w wysokości 5 tysięcy złotych.