Joanna Kurowska to aktorka, którą możemy oglądać w serialach “Teściowie” i “Gra z Cieniem” oraz na deskach teatru. Prywatnie jest przyjaciółką Majki Jeżowskiej, którą podziwia w tanecznym show.
Artystka wyznała, że sam występ Majki Jeżowskiej w programie “Taniec z gwiazdami” jest ogromnym aktem odwagi. Stanęła w szranki z osobami, które są od niej młodsze o 30, a nawet 40 lat.
– Majka już za to powinna dostać Kryształową Kulę. No może specjalną nagrodę dla osoby która wdraża w życie, że marzenia są najważniejsze. Ona rewolucjonizuje swoje pokolenie i należą jej się naprawdę wielkie brawa. Uważam też, że fantastycznie się porusza – opowiada aktorka dla Złotej sceny.
Oberwało się Czarnej Mambie
Joanna Kurowska nie mogła też nie wspomnieć o surowych ocenach Iwony Pavlovic.
– Uważam, że Czarna Mamba powinna troszeczkę zelżeć, jeśli chodzi o oceny. Nie można tak samo oceniać 20-latki, jak 60-latki. To jest niepokojący trend, że wszyskich mierzymy tą samą miarą. Jeżeli mamy bieg na 100, czy na 200 metrów, to nie może być osoba oceniana tak samo. Jest trasa krótsza i dłuższa. Osoby starsze powinny być łagodniej traktowane w takim programie. Nie za bardzo mi się podoba postawa jednej z jurorek – wyznaje Joanna Kurowska.
Trzeba zawalczyć o siebie
Joanna Kurowska podkreśla, że najważniejsze jest zawalczyć o sobie.
– Majka miała wypadek, a jednak stanęła i walczy dalej. I to jest, co mi się podoba. Nie możemy się nigdy poddawać.
Aktorka opowiada o swojej ostatniej roli w serialu “Gra z Cieniem”, gdzie nie widziano jej w roli dyrektorki więzienia. Zawalczyła i się udało .
– Producent powiedział, że nie sądzi, abym zgodziła się zagrać osobę bardzo charakterystyczną, wręcz brzydką, szpetną. Pojechałam do Łodzi, zrobiłam zdjęcia próbne. Zawalczyłam o to i teraz wszyscy mówią o tej roli. Zawsze trzeba być lojalnym wobec siebie i dopiąć tego, czego chcemy – wyznaje Joanna Kurowska dla Złotej sceny.