Laura Łącz zdobyła się na przejmujące wyznanie. Aktorka opowiedziała o samotności.
Laura Łącz ze sceną związana jest od 40 lat. Publiczność najbardziej kojarzy ją z serialem “Klan”, gdzie od dekad wciela się w postać Gabrieli Wilczyńskiej. Prywatnie była związana ze starszym o 24 lata Krzysztofem Chamcem, z którym doczekała się syna Andrzeja.
Laura Łącz straciła męża
Udany związek Laury i Krzysztofa przerwała w 2001 roku śmierć mężczyzny. Zmarł na raka płuc. Dopiero po 10 latach Łącz znalazła nowego partnera, ale ich relacja z czasem się rozpadła. Obecnie gwiazda “Klanu” jest sama, o czym opowiedziała w przejmującym wywiadzie, którego udzieliła w ramach podcastu “Nie jestem psychologiem”.
Jestem absolutnie sama i przez cały czas jednak ta samotność nie jest łatwa. “Samotność to jest wielka trwoga”, jak Rysiek Riedel już stwierdził. Wszyscy w rodzinie mi wymarli. Ja jestem kompletnie sama.
Sposobem Laury Łącz na samotność i zapominanie o niej możliwie jak najdłużej jest praca:
Krystyna Janda po śmierci męża, jej operatora, który podobnie i w podobnych okolicznościach, i na bardzo podobną, jeśli nie tę samą chorobę zmarł, też natychmiast wróciła do pracy w teatrze. Ja też natychmiast wróciłam, zadzwoniłam do tego mojego agenta, z którym graliśmy wtedy cykl “Pokochaj Teatr”, że wracam do pracy, bo naprawdę inaczej bym wpadła w rozpacz, depresję, w jakąś nerwicę lękową i bym się załamała pewnie. A moim zdaniem to jest jedyna dobra forma terapii.
Całą rozmowę możecie obejrzeć poniżej.