Aktor znany był z poczucia humoru, autoironii i swojej miłości do golfa. Jakie było jego marzenie? Jak powstał Teatr Rampa? Na co zmarł Strzelecki?

Andrzej Strzelecki był aktorem teatralnym i filmowym, reżyserem, profesorem sztuk teatralnych oraz założycielem Teatru Rampa na warszawskim Targówku. Występował w Teatrze Telewizji grając w produkcjach takich jak “Przepraszam, czy tu biją?”, “W pustyni i w puszczy”, “Rozmowy nocą” oraz “1920 Bitwa Warszawska”. Rola doktora Koziełło w “Klanie” przyniosła mu ogromną popularność.

Andrzej Strzelecki, foto: Daniel Wysocki/ONS

Czemu ludzi tak interesuje teatr?

Kiedy zdawał na studia od kolegi usłyszał, żeby na egzaminie zaśpiewać ambitną piosenkę. Jednak, gdy zaczął song Tewiego Mleczarza egzaminator przerwał i kazał mu wybrać coś normalniejszego. Strzelecki zaproponował wtedy zaśpiewanie tekstu utworu na inny podkładzie muzycznym i to była jego przepustka do warszawskiej PWST.

– Ja zda­wa­łem do Szko­ły Te­atral­nej z cie­ka­wo­ści. Nigdy nie po­tra­fi­łem zro­zu­mieć praw­dzi­we­go za­in­te­re­so­wa­nia te­atrem u in­nych i bar­dzo chcia­łem po­znać po­wo­dy wła­snej przy­pa­dło­ści. Źródeł braku kon­tak­tu z tą dzie­dzi­ną sztu­ki upa­try­wa­łem w sobie. Być może były to skut­ki daw­nej, dzie­cię­cej przy­go­dy z te­atrem lal­ko­wym, kiedy mama, mimo że mia­łem silne wzdę­cie, za­bra­ła mnie na przed­sta­wie­nie – pisał w swojej autobiografii “Człowiek z parawanem”.

Andrzej Strzelecki, foto: Daniel Wysocki/ONS

Teatr Rampa

Już na studiach założył kabaret KUR z grupą kolegów, m.in. Joachimem Lamżą, Wiktorem Zborowskim i Markiem Siudymem. W latach 1974-1981 był aktorem Teatru Rozmaitości w Warszawie, a w 1978 ukończył reżyserię. Jego reżyserski dorobek obejmuje m.in. “Kobiety i myszy” oraz “Złote interesy”. W 2002 roku wyreżyserował musical “Kwiaty we włosach” oparty na piosenkach Czerwonych Gitar.

Jako dyrektor Teatru Rampa, od 1987 do 1997 roku, przekształcił go i stworzył nowy zespół aktorski, który wystawił pierwszy polski musical “Złe zachowanie”.

– Kie­dyś, aby nie zmar­no­wać ka­pi­ta­łu ta­len­tu i ener­gii mło­dych ludzi po Złym za­cho­wa­niu, ze­bra­łem ich w ze­spół te­atral­ny, two­rząc nie­mal od zera Teatr Rampa. Spę­dzi­li­śmy w nim dzie­sięć nie­za­po­mnia­nych lat.

Andrzej Strzelecki, fot. P.Kibitlewski/ONS

Został rektorem

W latach 2008-2016 był rektorem Akademii Teatralnej w Warszawie. Strzelecki w swojej autobiografii ironicznie stwierdził, że z jego dwóch kadencji szczególnym dorobkiem była nowa winda.

– Po wy­bo­rze mnie na rek­to­ra mój przy­ja­ciel An­drzej Jonas, szef „War­saw Voice”, który mnie zna od dziec­ka, był tym fak­tem na­praw­dę mocno po­ru­szo­ny. Kiedy bie­ga­łem w krót­kich spoden­kach po Domu Dzien­ni­ka­rza w Ka­zi­mie­rzu Dol­nym, cho­wa­jąc się przed ro­dzi­ca­mi w willi Marii Kun­ce­wicz, nie prze­wi­dy­wał, że po la­tach zmie­nię spor­to­we gatki na togę z gro­no­sta­jem.

Andrzej Strzelecki, fot. Tomasz Adamaszek/ONS

Pokładał w Stuhrze wielkie nadzieje

Starał się również odmłodzić kadrę pedagogiczną, zapraszając do Akademii młodych twórców, takich jak Maciej Stuhr. Sam opiekunem roku nie chciał zostać, ponieważ bał się, że zbyt przywiąże się do swoich studentów. Później mówił o nich “One – moją radością i utrapieniem”.

– Cze­ka­łem w ga­bi­ne­cie w lek­kim na­pię­ciu. Chcia­łem, aby Ma­ciek Stuhr uczył nie tylko dla­te­go, że ro­bi­łem z nim kie­dyś Ko­zioł­ka Ma­toł­ka, w któ­rym był świet­ny. Dla mło­de­go po­ko­le­nia był z pew­no­ścią kimś waż­nym, nie­tu­zin­ko­wym. Li­czy­łem na to, że pe­da­go­gicz­ne za­cię­cie wy­ssał z mle­kiem ojca.

Andrzej Strzelecki, foto: Daniel Wysocki/ONS

Miłość do golfa

Pasjonował się grą w golfa i był członkiem zarządu Polskiego Związku Golfa. Propagował ten sport, gdzie tylko mógł, a nawet wydał książkę o grze w golfa

– Parę lat temu wy­ko­na­łem pierw­sze nie­śmia­łe po­dej­ście i dzię­ki wy­daw­nic­twu Iskry wpro­wa­dzi­łem na rynek książ­kę Czło­wiek w jed­nej rę­ka­wicz­ce. Po­wo­do­wa­ły mną praw­dzi­we mi­syj­ne prze­słan­ki do jej na­pi­sa­nia. Cho­dzi­ło o golfa – sport, któ­re­go byłem, je­stem i będę wiel­kim pro­pa­ga­to­rem. Mia­łem na­dzie­ję, że dzię­ki tej książ­ce lu­dzie do­wie­dzą się, dla­cze­go sto pięć­dzie­siąt mi­lio­nów ludzi na świe­cie za­su­wa po zie­lo­nej tra­wie z nie­ta­nim kij­kiem w łapie w po­go­ni za białą kulką, którą chcą ko­niecz­nie umie­ścić w dziur­ce. A wśród nich – ja, naj­czę­ściej w pum­pach.

Andrzej Strzelecki, fot. P.Kibitlewski/ONS

Syn spełnił jego marzenie

Kiedy Andrzej Strzelecki zorientował się, że Antoni aktorem i pisarzem raczej nie zostanie, zaraził go swoją pasją do golfa. Dwa lata po śmierci aktora jego syn pojawił się w “Dzień dobry i o powiedział o marzeniu taty, czyli żeby Antoni zajął się golfem profesjonalnie.

– Kierunek Golf Management skupia się ogólnie na golfowej branży. Ta branża zapuszcza bardzo dużo gałęzi, punktów, o które można się zaczepić. Może to być gra, organizacja turniejów. Po skończeniu takiego uniwersytetu możemy zacząć pracę. Jest to mój początek w branży i mam nadzieję, że jeszcze trochę tych marzeń taty spełnię – wyznał Antoni w “DDTVN”.

Andrzej Strzelecki z Joanną Pałucką i synem Antonim, Foto: Daniel Wysocki/ ONS
Andrzej Strzelecki z synem Antonim, fot. P.Kibitlewski/ONS

Na co zmarł aktor?

Większość widzów kojarzy Andrzeja Strzeleckiego z rolą doktora Koziełły-Kozłowskiego w serialu “Klan”. Jednak to teatr był jego całym życiem. Był w związku małżeńskim z Joanną Pałucką. Andrzej Strzelecki zmarł 17 lipca 2020 roku w wieku 68 lat, przegrywając walkę z rakiem płuc i oskrzeli.

Był członkiem Związku Artystów Scen Polskich i otrzymał Złoty Krzyż Zasługi oraz Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.

Artykuł został opracowany na podstawie autobiografii Andrzeja Strzeleckiego “Człowiek z parawanem”:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *