Julian Dunin-Holecki nie żyje. Na co dzień pracował jako lekarz. Jaką opinię miał wśród pacjentów i w których placówkach pomagał ludziom?
15 lipca odbył się pogrzeb Juliana Dunina-Holeckiego. Syn prezenterki TV Republika Danuty Holeckiej zmarł nagle. Miał 31 lat.
Julian na co dzień pracował jako lekarz. Swoją obecną działalność leczniczą otworzył dnia 02-07-2020, działalność ma numer NIP: 9512503648. Co mówili o nim pacjenci?
Doktor Julian Dunin-Holecki. Opinie pacjentów.
Syn Holeckiej cieszył się bardzo dobrą opinią wśród pacjentów. Chwalili go za profesjonalizm i empatię. W internecie nie brakuje komentarzy od osób, które leczył. Co pisali na jego temat? Sprawdziliśmy strony kilku placówek, w których pomagał ludziom.
Julian Dunin-Holecki przyjmował w następujących punktach powiązanych z NFZ:
- Mazowiecki Szpital Bródnowski Kondratowicza 8, Warszawa,
- Mazowiecki Szpital Specjalistyczny im. Dr Józefa Psarskiego w Ostrołęce,
- Al. Jana Pawła II 120, Ostrołęka,
- Powiatowe Centrum Medyczne w Grójcu Piotra Skargi 10, Grójec,
- Szpital Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Wołominie Gdyńska 1/3, Wołomin.
Co możemy przeczytać na jego temat w internecie?
Świetny lekarz. Bardzo profesjonalne podejście do pacjenta, ogromna wiedza i bardzo miła osobowość. Po operacji wszystko dokładnie zostało mi wyjaśnione i przekazane odnośnie dalszej rehabilitacji. Oby jak najwięcej Takich Medyków. Gorąco polecam. – napisał Dariusz.
Super lekarz, super człowiek. Czułam się w pełni zaopiekowana. Aby więcej takich lekarzy. – napisała Ania.
Bardzo ambitny i dociekliwy Doktor. Nie posiadałem badania USG, dlatego Pan Doktor sam niezwłocznie takie wykonał. Ponadto zweryfikował dotychczas dobrane leczenie i skorygował je. Na uwagę zasługuje fakt, że traktuje przychodzącego pacjenta jak człowieka, a nie jak kolejny numerek z listy. Kulturalny, zaangażowany, w zrozumiały sposób wytłumaczył moją przypadłość medyczną. W czasie wizyty miałem nawet możliwość poznać kilka nowinek ze świata ortopedycznego – pisał Daniel.
Na forach internetowych pacjenci wyrażają wielki żal z powodu śmierci doktora Juliana.
Na co zmarł Julian Dunin-Holecki?
Rzecznik prasowy Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego, w którym pracował Julian, potwierdził informacje, jakie podawaliśmy wczoraj, że Julian Dunin-Holecki zmarł w domu. Potwierdziła warszawska prokuratura w rozmowie z Faktem.
Postępowanie toczy się w zakresie nieumyślnego spowodowania śmierci, to jest standardowa kwalifikacja, jaką przyjmuje się w przypadku ujawnienia zwłok. Tu doszło do ujawnienia zwłok przez członków rodziny w mieszkaniu, w którym zamieszkiwał zmarły. Przeprowadzono czynności takie jak oględziny miejsca zdarzenia, czyli ujawnienia zwłok, jak i oględziny ciała – przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba.
Według służb Julian Dunin-Holecki zmarł z przyczyn naturalnych.
Nie były wykonywane badania specjalistyczne w postaci sekcji zwłok. Uznaliśmy, że dotychczasowe leczenie zmarłego wskazywało na zgon z przyczyn naturalnych – powiedział rzecznik.
Rzecznik szpitala o śmierci doktora Juliana Dunina-Holeckiego
Tak śmierć doktora skomentował rzecznik prasowy Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego, w którym pracował syn gwiazdy TV Republika.
To wielka strata dla nas wszystkich. Pan doktor był szanowanym lekarzem, wspaniałym człowiekiem. Otrzymaliśmy informację od rodziny, że zmarł w domu. Zapewniliśmy, że jesteśmy w gotowości, by pomóc w razie potrzeby – usłyszeliśmy.
Rzecznik dodał też, że o śmierci Dunina-Holeckiego dowiedział się od jego rodziny:
Pan doktor zrobił wiele dobrego… Żal, że nie zrobi już nic więcej. Był wspaniałym człowiekiem, lekarzem. To ogromna strata dla nas wszystkich – powiedział w rozmowie z Pudelkiem Piotr Gołaszewski.
Julian dostarczył wielu powodów do radości placówkom, z którymi współpracował, oraz bliskim. Danuta Holecka wielokrotnie podkreślała, jak bardzo zaangażował się w walkę z COVID-19 i niesienie pomocy w szpitalach tymczasowych, w których przebywały osoby zarażone koronawriusem.
Zobacz video-podcast Złotej Sceny:
Wspaniały lekarz . Złoty człowiek. Powiem tak…..całą rodzina jest taka jak ten doktor. Bardzo mi przykro, że odszedł.