Dorota Chotecka i Radosław Pazura zawarli związek małżeński ponad 20 lat temu. Para przeżyła tragedię, która odmieniła ich życie.
Radosław Pazura do tej pory wystąpił w ponad 20 filmach, kilkunastu serialach telewizyjnych, a także na deskach teatrów, jednak największą popularność zdobył, dzięki serialom takim jak “Na Wspólnej”, “M jak miłość” czy “Mecenas Porada”. Widzowie mogą go również pamiętać z filmu „Szwadron”, międzynarodowej produkcji w reż. Juliusza Machulskiego, gdzie zagrał porucznika Fiodora Jeremina walczącego przeciwko polskim powstańcom 1863.
Aktor gra od 30 lat i nic nie zapowiada, aby miał w najbliższym czasie skończyć.
Debiut filmowy z mężem
Dorota Chotecka podobnie jak jej mąż jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Debiutowała w filmie “Pożegnanie z Marią” w 1993 roku, gdzie zagrała wspólnie ze swoim przyszłym mężem, Radosławem Pazurą.
Znana z ról w filmach takich jak “Dzień świra”, “Wszyscy jesteśmy Chrystusami”, “Nic śmiesznego”, “Pestka”, “Nocne graffiti” czy “Szczęśliwego Nowego Jorku”. Możemy ją również zobaczyć w serialach, między innymi w “Na dobre i na złe”, “Barwy szczęścia” oraz “Kasia i Tomek”. Najbardziej zapadła widzom w pamięć jako Danuta Norek z “Miodowych lat” oraz przebojowa kasjerka Krystyna Więcławska z serialu “Ranczo”.
Czerwone legginsy
Pierwszy raz zobaczyli się na łódzkiej filmówce, gdzie oboje studiowali. Radosław zauważył zwrócił wtedy uwagę na Dorotę przez jej czerwone legginsy, które wyróżniały ją z tłumu studentów.
– Zapytałam go wtedy, co recytował na egzaminie wstępnym do szkoły. Zdał zresztą z pierwszą lokatą. Powiedział mi, że “Pana Tadeusza”. Poprosiłam go, żeby powiedział fragment. No i zrobił to tak pięknie i z uczuciem, że zapatrzyłam się i pomyślałam sobie: „Fajny chłopak”. Zaczęłam się śmiać. Radek doradził mi, że powinnam śmiać się bardziej teatralnie – wspominała Chotecka ich pierwsze spotkanie na jednej z konferencji prasowych.
Kilka razy odmówiła
Radosław Pazura przez ponad 10 lat zabiegał o względy Doroty, która stawiała karierę aktorską na pierwszym miejscu. Kilka razy odmówiła aktorowi, gdy ten poprosił ją o rękę.
– Żartobliwie, ale przeciągałam sprawę. To chyba wynikało z obawy, którą wyniosłam z dzieciństwa. […] Była we mnie duża rezerwa do małżeństwa i do założenia rodziny, posiadania dzieci. Jakbym się czegoś bała – tłumaczyła w “VIVIE!” Dorota.
Jednak wszystko zmieniło się po dramatycznym wypadku samochodowym Radosława w 2003 roku, który całkowicie odmienił ich życie.
– To był szalenie trudny czas. Cztery miesiące w szpitalu, potem pół roku rekonwalescencji. Wszystko było na mojej głowie, Radek powoli dochodził do siebie. Miał czas na przemyślenia o swoim życiu, o nas – opowiadała w “VIVIE!” Dorota.
Życie przed i po wypadku
Sam aktor otwarcie mówi, że dzieli swoje życie na to sprzed wypadku i po.
– Dzielę swoje życie na dwie części: przed i po wypadku. Można powiedzieć, że narodziłem się na nowo, nawróciłem się. Wcześniej żyłem iluzją życia. Po wypadku odnalazłem nowy sens w relacji z panem Bogiem – wyznał Radosław Pazura na łamach “Vivy!”.
Po 14 latach Radosław po raz kolejny oświadczył się Dorocie i to podczas Świąt Wielkanocnych. Mimo obaw Doroty związanych z małżeństwem w końcu powiedziała “Tak”.
– Pomyślałam, że to był największy błąd, bo ja się bałam tego ślubu. Natychmiast jak ozdrowiał i mi się oświadczył to oczywiście przyjęłam i wzięliśmy ślub i powiem, że była to jedna z najlepszych decyzji, jaką podjęłam – wspomina Dorota w wywiadzie dla portalu “Viva!”.
Ich ślub odbył się w Rzymie, z dala od mediów, a ceremonię uświetniło spotkanie z papieżem Janem Pawłem II, który pobłogosławił zakochanych. Po wypadku Pazury para zaczęła żyć bliżej Boga.
Wierzą w boską opiekę
– W naszym związku jest ktoś trzeci. Bez niego nie dalibyśmy sobie rady. To nasza opieka i opoka. Pan Jezus. […] Czasami takie ekstremalne wydarzenia oświetlają nasze życie mocnym światłem. Można dostrzec, że istnieje inny wymiar niż tylko ciało. Trafiły w moje ręce odpowiednie książki, spotkałem odpowiednich ludzi, zacząłem odkrywać duchowy wymiar życia – mówił Radosław Pazura dla “Vivy!”.
W ciągu dziesięciu lat od ślubu para zorganizowała huczne wesele na Jasnej Górze. W międzyczasie starali się o potomstwo, lecz Dorota była już wtedy po czterdziestce.
– Przez kilka lat nie mogłam zajść w ciążę. Instynkt macierzyński mi się obudził, więc bardzo mocno to przeżywałam. Był płacz i poczucie winy. Ale nie korzystaliśmy z pomocy lekarzy, przyjęliśmy, że będzie, co ma być – wyjawiła w VIVIE! Dorota Chotecka
Córka Klara
W 2007 roku na świat przyszła ich długo wyczekiwana córka Klara. Rodzice starają się nie upubliczniać jej wizerunku, o co sama ich poprosiła.
– Radek jest wspaniałym ojcem. Nie wiem, czy są nawet tak dobre matki, jakim on jest tatą. Z zamkniętymi oczami mogę mu ją zostawić. Nasza córka dorasta i każdego dnia widzę, jak mocna więź łączy ją z tatą – opowiadała Dorota Chotecka.
W życiu zawodowym para angażuje się również w działalność charytatywną, wspierając fundacje promujące oddawanie krwi. Radosław Pazura jest fundatorem Fundacji Kapucyńskiej im. bł. Aniceta Koplińskiego, która pomaga bezdomnym. Małżeństwo postanowiło, także zostać Ambasadorami #Nierozerwalnych, dając żywe świadectwo na to, że da się zbudować trwały i pełen miłości związek.