Przez 32 lata prowadził program “W starym kinie”. Teraz świętuje swoje 90-te urodziny w klimacie dwudziestolecia międzywojennego.

Zorganizowano huczne urodziny Stanisława Janickiego. Okazja była szczególna, bo znany dziennikarz filmowy kończy w listopadzie 90 lat. Impreza odbyła się w pięknym miejscu w Oranżerii Pałacu w Wilanowie. Przygotowano dla jubilata niespodzianki, które zaskoczyły nie tylko jego, ale i zebranych gości. Na urodziny przyjechała wnuczka Lody Halamy, znanej aktorki przedwojennej, Melody Lee z Hiszpanii.

Melody Lee

Podczas tej uroczystości świętowano również 10-lecie edycji Programu Debiutantek i 20-lecie twórczości Agnieszki D. Michalczyk. Uzdolnione dziewczyny z “Debiutantek” zaśpiewały znane szlagiery z przedwojennych filmów takie jak: „Ada, to nie wypada”, „Ach spij kochanie”, „Sex appeal” i inne.

Lata dwudzieste, lata trzydzieste

Potem odbył się pokaz mody pod tytułem: „Lata dwudzieste, lata trzydzieste”, gdzie zaprezentowano kreacje utrzymane w tym klimacie, a stworzone przez Katarzynę Markiewicz.

Debiutantki w pokazie mody/Kapif
Fot. Jacek Woźniak

Po występach zaproszono pana Stanisława Janickiego na scenę i Ewa Wojciechowska przeprowadziła z nim rozmowę wspominając stare, dobre czasy. Krytyk filmowy chętnie opowiadał ciekawostki ze swojego życia, czym wywoływał gromkie oklaski wśród publiczności.

Stanisław Janicki z żoną Elżbietą

Przez 32 lata każdej niedzieli publiczność w Polsce oglądała program „W starym kinie”, która przyciągała miliony widzów przed telewizory. Pan Janicki elegancko ubrany w garnitur, pod krawatem w ciemnych okularach zapraszał na produkcje stworzone w dwudziestoleciu międzywojennym.

W starym kinie

– W tamtych czasach nie było stylistów, wizażystów. Sam się uczesałem, założyłem własne rzeczy i zasiadłem przed kamerą. Telewizja zapewniła mnie, że nie będzie się wtrącać w mój program i tak było. Dotrzymała słowa nawet w kwestii mojego wizerunku, który stworzyłem sam.

Program istniał do 1999 roku, a potem zdjęli go, bo prowadzący nie zgodził się na jego unowocześnienie

– Usłyszałem, że jednym z warunków dalszego istnienia na antenie „W starym kinie” była emisja tylko filmów w kolorze. To pokazało ich absurdalne podejście. Przed wojną przecież produkowano tylko biało-czarne.


Stanisław Janicki/Kapif

Pan Stanisław włada 4 językami, mówi i czyta po niemiecku, czesku, rosyjsku i angielsku. Przyznał się, że podczas robienia materiału w Gdyni dla gazety „Żołnierz Wolności„ miał sporo czasu i poszedł do kina. Tam trafił na japoński film, który go bardzo zainteresował. Do takiego stopnia, że zaczął się uczyć tego języka. Marzył o podroży do tego kraju.

Ewa Wojciechowska podczas rozmowy dociekała jak to się stało, że zaczął pracować właśnie w tej gazecie, która nie miała nic wspólnego z jego zainteresowania filmowymi.

– Wiedziałem, że karierę mogę zrobić tylko w Warszawie i potrzebowałem zameldowania. Mogłem to zrobić zatrudniając się w redakcji jakieś gazety. Znalazłem etat właśnie w „Żołnierzu Wolności”.

Dziennikarz jest aktywny zawodowo. Od 17 lat prowadzi co tydzień program pt. „Odeon Stanisława Janickiego” w RMF Classic, w którym opowiada o starym kinie.

Ewa Wojciechowska i Stanisław Janicki/ fot.KAPiF

Po ciekawej rozmowie nastąpił punkt kulminacyjny: niespodzianka dla pana Stanisława. Na specjalnym kieliszku zatańczyła żywiołowo Kasia Kraszewska -Kleyff (Pin Up Candy) odtwarzając słynną scenę z filmu „Kłamstwa Krystyny” z Lodą Halamą. Towarzyszyli jej tancerze: Tomasz Augustynowicz i Kewin Espenszyt z najwyższą międzynarodową klasą S w tańcach standardowych.

Kasia Kraszewska-Kleyff/ KAPiF
Kasia Kraszewska-Kleyff, Tomasz Augustynowicz i Kewin Espenszyt

Tort dla jubilata

Na końcu wjechał tort dla jubilata i odśpiewano „Sto lat”, albo i więcej dla pana Stanisława Janickiego.

Agnieszka Dagmara Michalczyk i tort dla jubilata

Życzenia przyszli złożyć dla szacownego gościa m.in.: Emilia Krakowska, Anna Jurksztowicz, Marzena Rogalska, Danuta Błażejczyk, Jacek Borkowski z narzeczoną, Joanna Racewicz, Dorota Szczepańska, Kris Florek, Nicolas Prusiński, Ryszard Rembiszewski.

Emilia Krakowska/Kapif
Anna Jurksztowicz/Kapif
Danuta Błażejczyk/Kapif
Jacek Borkowski/Kapif
Marzena Rogalska/Kapif
Kris Florek/Kapif
Anna Auksel/Kapif
Nicolas Prusiński/KAPiF
Joanna Racewicz/Kapif
Dorota Szczepańska fot.KAPiF
Ryszard Rembiszewski/Kapif

Imprezę zorganizowała Agnieszka Dagmara Michalczyk, prezes Fundacji im. Królowej Mari Kazimiery, Ewa Wojciechowska, Olga Gaertner, które dziękują za pomoc: Ana Cichosz Fashion Designer, Anlaya Medical Clinic & Spa, Di Wine, Estro, Glov, Katarzyna Markiewicz Costiume Designer, XCVI Liceum im. Agnieszki Osieckiej w Warszawie, Lipton, Pierre Rene Professional, Pin Up Candy, Pogotowie Techniczne 244, Szkoła Florystyczna Małgorzaty Niskiej, Tago Tadeusz Gołębiewski, Teatr Nora, Orbico, Villa Italia, Zespół Szkół Łączności w Warszawie.

Kasia Kraszewska-Kleyff, Tomasz Augustynowicz i Kewin Espenszyt
Agnieszka D.Michalczyk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *