Doda i Maja Sablewska zakończyły konflikt, który narodził się w 2011 roku, czyli tuż po tym, jak piosenkarka i jej była menadżerka zakończyły współpracę w atmosferze skandalu. Polacy będą świadkami pięknego happy endu.

Historia współpracy Dody i Mai Sablewskiej

Doda i Maja Sablewska współpracowały ze sobą od 2005 roku, czyli gdy piosenkarka była jeszcze liderką zespołu Virgin. Dwa lata później Sablewska odpowiadała za jej wizerunek przy promocji debiutanckiej solowej płyty “Diamond Bitch”. Chociaż zmieniła image gwiazdy, fundując jej jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w historii polskiego show-biznesu, to ich relacja zawodowa dobiegła końca w 2011 roku, tuż przed tym, jak Doda wydała płytę “7 pokus głównych”.

Nieoficjalnie mówiło się, że gwoździem do trumny dla relacji Dody i Sablewskiej było przygarnięcie Mariny pod skrzydła tej drugiej.

Kiedy zaczął się konflikt Dody i Mai Sablewskiej?

Doda nie szczędziła gorzkich słów pod adresem Sablewskiej. W wywiadach nazywała ją “oszustką”, “manipulatorką” i “niegodną zaufania osobą”. Podkreślała też, że “nie poda jej nigdy dłoni”. Krótko po rozstaniu udzieliła wywiadu serwisowi Plotek.pl, w którym powiedziała:

Jej żenujące przekazanie mi nagrody jest jedną wielką ściemą, bo Majka jest najbardziej fałszywą osobą jaką znam. Zrobiła to specjalnie, śmiejąc się ze wszystkich dziennikarzy, którzy będą pisać, jaka ona jest szlachetna, bo przekazała nagrodę Dodzie. Tak naprawdę mnie nie lubi i cały czas mi dołki kopie. Nigdy mi po naszym rozstaniu w niczym nie pomogła, wręcz utrudniała wszystko. Nie szanuję jej jako osoby, nigdy nie podam jej ręki. […] Uwierz mi, że ona za każdym razem będzie spuszczać wzrok, jak będzie mijać mnie.

Doda krytycznie o Mai Sablewskiej, wywiad z 2011 roku

Sama Sablewska do słów Dody podchodziła ostrożnie. Nie krytykowała byłej podopiecznej, ale obiecała fanom i branży, że ujawni kilka smaczków na jej temat w swojej biografii, której jak dotąd nie wydała.

Doda i Maja Sablewska pogodziły się

Z czasem relacja Dody i Mai Sablewskiej zaczęła wracać na właściwe tory. Podczas wydarzeń publicznych pozowały razem do zdjęć, wymieniając się serdecznymi uściskami na powitanie.

Doda i Maja Sablewska, fot. KAPIF
Doda i Maja Sablewska, fot. KAPIF

Teraz oficjalnie można uznać, że konflikt Dody i Mai Sablewskiej został zażegnany. Piosenkarka w rozmowie z WP powiedziała, że zaprosiła swoją była menadżerkę do programu “Dream Show”, który jest podsumowaniem jej wieloletniej kariery i zapowiedzią najnowszej trasy koncertowej “Aquaria Tour”.

Ja już wcześniej miałam z nią dobry kontakt, tylko ja nie muszę o tym głosić i wszystkim oświadczeń o tym pisać w mediach, że z tą osobą się pogodziłam, z tą i z tą. Ja to robię dla siebie i dla swojego komfortu psychicznego, zwłaszcza że przeżyłyśmy dużo rzeczy. A nawet gdybym tego nie zrobiła to i tak bym ją zaprosiła do reality, bo ona pamięta różne rzeczy, których ja nie pamiętam, kiedy ja zaczęłam budować swoją karierę i show-biznes, a show-biznes zaczął budować mnie.

Najważniejsze, że cała historia zakończyła się happy endem. Oby więcej takich w show-biznesie.

Doda i Maja Sablewska w 2008 roku, fot. KAPIF
Doda i Maja Sablewska w 2008 roku, fot. KAPIF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *